niedziela, 2 marca 2014

Od Lisy

Kiedy tu trafiłam od razu ruszyłam na pole do szermierki (już wcześniej szkoliłam to przez wiele lat) , gdzie kogoś zauważyłam. Już wcześniej gdzieś ją widziałam, ale nie pamiętam gdzie.
-Cześć -powiedziała obojętnie- jestem Caroline
-Widzę że dobrze sobie radzisz-powiedziałam-ja jestem Lisa
-Walczę lepiej niż ty
-Założymy się?
-Jak chcesz...-powiedziała z dziwnym uśmiechem na twarzy
I zaczęłyśmy walczyć nagle Caroline chwyciła po prawdziwą broń którą z nie wiem jak zdobyła i lekko mnie dźgnęła. To bolało nie ukrywam. Zemdlałam, a gdy się obudziłam pojawiłam się w jakimś dziwnym miejscu.

<Caroline?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz