Kiedy pojawiłem się w obozie, od razu postanowiłem udać się do domku Hadesa. W środku były już rzeczy jakiegoś chłopaka i dziewczyny. Położyłem swoje rzeczy na wolnym łóżku i wyszedłem pozwiedzać okolice. Najpierw poszedłem do lasu. O tak. Ciemno i cicho...spacerując po lesie natknąłem się na wejście do jaskini. Powoli zszedłem w dół. Jaskinia była piękna. Co prawda daleko jej do Hadesu, ale i tak może być. Z sufitu zwisały tysiące stalaktytów. Kiedy znudziło mi się siedzenie w jaskini poszedłem szukać jakiejś rozrywki. Z polany dobiegł mnie odgłos przecinania manekinów do ćwiczeń. Kiedy tam się zjawiłem zobaczyłem Hazel. Dziewczyna cięła jedną kukłę po drugiej. Zamiast miecza miała dwa długie sztylety. Po chwili mnie zobaczyła.
-Hej Hunter
-Hej- Hazel przerwała ćwiczenia, podeszła do mnie i przytuliła mnie.
- Wiesz co?- spytała, pokręciłem przecząco głową.
-Ty się nigdy nie uśmiechasz... czemu?- Wzruszyłem ramionami- Przypomnij mi dlaczego z tobą chodzę...
-Bo jestem super i w ogóle a no i podobno ,,coś do mnie czujesz,,...
-No w sumie.... chyba masz racje...
-To dobrze
<Hazel?>
Witamy w Obozie Herosów - niezwykłym miejscu dla niezwykłych młodych ludzi! Podejrzewasz, że jesteś osobą półkrwi? Zgłoś się do nas jak najszybciej! Zapewniamy dużo miejsca, wyżywienie, sprzęt do ćwiczeń oraz całodobową ochronę przed potworami! Dołącz już dziś i zostań prawdziwym Herosem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz